Jesteś tutaj

Strona główna

wesołe dzieci

Żyjemy w epoce, gdy tolerancja jest sprawą niezwykle ważną. Z tej racji wypada nasze pociechy przyzwyczajać od małego do koegzystowania z odmiennymi kulturami. Jakie istnieją na to sposoby? Kiedy zacząć kształcenie w opisywanym obszarze?

Na drugie spośród tychże dylematów odpowiedź wydaje się oczywista. Czyli: najwcześniej jak się da. Niewątpliwie egzystujemy w czasach, gdy tolerancja jak i również poprawność polityczna przeobrażają się w parodię samych siebie, w związku z tym nie chcemy wychować dzieciaków, które bezmyślnie będą powtarzać patetyczne zwroty w imię wypaczonych przez XXI wiek idei. Z drugiej strony wszakże, tym mocniej niepożądane stanie się kultywowanie zachowań ksenofobicznych. Nasze pociechy od małego muszą mieć pojęcie, iż de facto każda kultura niesie ze sobą określone wartości i nie sposób nikogo deprecjonować z uwagi na zabarwienie skóry, korzenie czy też religię. Z tej racji strońmy od głupich kawałów i próbujmy ukazywać pozytywne wartości, osobiście służąc przykładem.

W najwyższym stopniu kształcące w opisywanym obszarze wydają się podróże. Mogą one otwierać oczy nawet i osobom starszym. Tym bardziej dziecko - pod warunkiem, że wcześnie zacznie podróżować z rodziną i poznawać odmienne kultury, jest spora szansa, iż wyrośnie na osobę otwartą i pełną szacunku. Naturalnie detali takowych wyjazdów pamiętać nie będzie. Jednakże pewne postawy zakorzenią się dogłębnie w umyśle, co bez wątpienia zaprocentuje w przyszłości.

Rzecz jasna podróże, szczególnie w dalsze obszary naszej planety, są dość drogie, zatem nie każdy człowiek będzie w stanie sobie pozwolić, żeby w taki sposób wychowywać swych podopiecznych. Co nie oznacza w żadnym wypadku, iż niczego się nie da zrobić w życiu codziennym. Można oglądać z pociechami programy naukowe, a także filmy produkowane w odmiennych krajach aniżeli Polska czy USA. Dzieci lubią generalnie spoglądać w monitor, stąd zamiast oszałamiać je dziwnymi kreskówkami, lepiej powiązać przyjemne z pożytecznym.

Na koniec jeszcze jeden pomysł - prawdopodobnie trochę nietypowy, lecz sądzę, iż będzie w stanie się bardzo dobrze sprawdzić. Pokazujmy wychowankom wartość innych kultur poprzez kulinaria. Nic oczywiście nie przebije pierogów, a spaghetti to danie, które zadomowiło się na tyle, iż żadna osoba w tym momencie o nim nie rozmyśla w kontekście cudzej tradycji. Niemniej jednak można przecież przygotować cokolwiek tajskiego czy też na przykład sushi. Przygotowywanie takowych dań może być cudowną zabawą na rzecz całej familii i fenomenalnym pomysłem na spędzenie z dzieckiem wartościowych chwil. A jeżeli nie mamy czasu bądź umiejętności? Takie pożywienie przecież zawsze można zamówić do domu. Sushi przybędzie do nas świeżusieńkie i pięknie zapakowane. Jeśli przyzwyczaimy nasze pociechy do takowych oryginalnych smaków i wykreujemy właściwy kontekst (coś dopowiemy odnośnie do tradycji czy pochodzenia potrawy), zyskamy podwójnie.

Zdecydowanie wskazane jest uczyć maluchów tolerancji jak i pokazywać, że odmienne kultury także są ok. Nie popadajmy w przesadę i działajmy jedynie w imię poprawności politycznej. Jednakowoż tolerancja i szacunek do obcych to w dwudziestym pierwszym wieku jedna spośród istotniejszych cech charakteru.